Minecraft

Fajne gry na PC – moje TOP 10 gier komputerowych

19 września 2020
ok. 8 minut czytania

Jeżeli szukasz wciągającej i po prostu fajnej gry, nadającej się do dłuższej rozgrywki, sprawdź to zestawienie. Znajdziesz w nim 10 subiektywnie wybranych przeze mnie, lecz naprawdę świetnych i zapewniających wielogodzinną rozgrywkę tytułów.

Jestem z tych graczy, którzy niekoniecznie lubią zmieniać gry. Wolę drążyć jedną produkcję najdłużej jak to możliwe, zamiast szukać na siłę czegoś nowego. Gra to jednak nie film i zwykle chciałbym pozostać w niej na nieco dłużej.

Z tego też powodu, w tym zestawieniu znajdziecie przede wszystkim dość długowieczne gry, mające potencjał na dłuższą przygodę niż po prostu przejście ich fabularnej części. Większa część z tych gier będzie typowymi MMO, polegającymi głównie na rywalizacji z innymi graczami. Nie zabraknie tu jednak również gier posiadających wbudowany, całkiem niezły Singleplayer.

Kolejność w tym zestawieniu będzie przypadkowa, ponieważ każda z tych gier ma według mnie coś w sobie. Nie jestem w stanie zdecydować, która jest najlepsza, ponieważ tak naprawdę każda z nich jest inna i ma dostarczać innych wrażeń.

Moje TOP 10 gier komputerowych:

  • Grand Theft Auto V (i pozostałe odsłony serii)
  • Diablo III (i pozostałe odsłony serii)
  • Euro Truck Simulator 2
  • Forza Horizon 4
  • FIFA 20 (i pozostałe odsłony serii)
  • Fall Guys
  • Minecraft
  • Cities: Skylines
  • Farming Simulator 19 (i pozostałe odsłony serii)
  • Pula 3D

W tym zestawieniu pominąłem typowe i znane sieciówki jak chociażby: Counter-Strike: Global Offensive, Fortnite, Dota 2, czy League of Legends. Zdecydowałem się na przedstawienie tu gier w mojej opinii bardziej odprężających, niż tych z e-sportowym potencjałem do dużej rywalizacji. Jeżeli szukasz tego typu wrażeń, sprawdź wyżej wymienione tytuły.

Z oczywistych względów pominąłem też gry takie jak: najnowszy Microsoft Flight Simulator, czy typowe gry na kierownicę jak chociażby Assetto Corsa. Nie chcę przedstawiać tu gier, do których według mnie potrzebowalibyście zakupu dodatkowych kontrolerów. Dałoby się co prawda bez nich, pytanie jednak, czy jest sens. ETS2 jest tu wyjątkiem, ponieważ sterowanie w miejskim ruchu, w dodatku przy tym modelu jazdy, jest całkiem przyzwoite nawet na klawiaturze.

Grand Theft Auto V (i pozostałe odsłony serii)

Wydaje mi się, że w gry z serii GTA grałem w swoim życiu zdecydowanie najwięcej. Jako miłośnik starszych odsłon (przede wszystkim niezwykle kultowego San Andreas) nie do końca odnalazłem się w klimatach GTA V. Starsza grafika i zbudowany wokół niej klimat, odpowiadał mi nieco bardziej.

Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno już ponad 15-letnie San Andreas, jak i GTA V to nadal rewelacyjne gry na długie godziny. Nie wiem, czy podczas całej swojej przygody z GTA zainwestowałem chociaż 200 złotych w San Andreas (wliczając w to mikropłatności na serwerach Multiplayer), a gra ta dostarczyła mi dosłownie tysięcy godzin wyśmienitej rozgrywki.

W każdej grze z serii GTA znajdziemy wyśmienitą i grywalną fabułę, a przede wszystkim niesamowicie rozbudowany otwarty świat. Uważam, że to właśnie ze względu na niego, gry z tej serii są tak długowieczne. Jeżeli dołożymy do tego Multiplayer, mamy na moje oko tytuł praktycznie idealny.

Serwery RolePlay, wyścigowe, drifterskie, transportowe, czy DM to tylko niektóre z najpopularniejszych trybów. W GTA można zrobić niemal wszystko, co w realnym życiu (a czasem nawet więcej). Właśnie dlatego przez ponad 10 lat mojej przygody z tym tytułem, nigdy się nie nudziłem. Ciągle było coś do roboty.

Czysto teoretycznie, gdyby ktoś zadał mi pytanie:

Gdybyś mógł grać tylko w jedną grę, jaką byś wybrał?

Bez najmniejszych wątpliwości wybrałbym właśnie GTA, bo zawsze jest w nim coś do roboty. Nie wiem tylko, którą odsłonę, bo pomimo znacznie mniejszego zaawansowania San Andreas względem piątki, to właśnie do gry z 2004 roku jestem przywiązany zdecydowanie najbardziej.

Diablo III (i pozostałe odsłony serii)

Znam mnóstwo ludzi, dla których najlepszą rozrywką na nudny wieczór jest siekanie setek mobów, czyli mówiąc mniej „branżowym” językiem: ogromna ilość pojedynków z rozmaitymi potworami.

Wbrew pozorom, to całkiem odstresowujące i przyjemne zajęcie. Osobiście nie jestem z ludzi, którzy szukają w grze nie wiadomo jakich wyzwań. Wolę tytuły, w które gram w tle i które nie wymagają ode mnie dużego skupienia. Wówczas mogę spokojnie porozmawiać ze znajomymi lub posłuchać jakiegoś podcastu (nie przepadam za stuprocentową rozrywką, wolę w tym czasie robić coś jeszcze).

Seria Diablo jest dla takich osób praktycznie idealna, tym bardziej że pomału nadchodzi jej czwarta część. W grę gra się całkiem przyjemnie zarówno samemu, jak i w kooperacji z innymi graczami (w przypadku III).

Euro Truck Simulator 2

Co prawda uważam, że do naprawdę super odczuć z ETS’a potrzeba kierownicy. Nie zmienia to jednak faktu, że gra ta, tak czy siak jest całkiem grywalna również na padzie, czy nawet na najzwyklejszej klawiaturze. Właśnie dlatego, tym chętniej zamieszam ją w tym zestawieniu.

W Euro Trucku raczej ciężko o realizowanie jakichś konkretnych celów. Chyba że na początku, gdy słabo stoimy z funduszami… Albo w przypadku serwisów takich jak TrucksBook, które oferują nutkę rywalizacji.

Nie zmienia to jednak faktu, że ETS2 to po prostu przyjemna gra, pozwalająca pozwiedzać wirtualny, choć wzorowany na realnym świat. Nie znam ani jednego bardziej relaksującego tytułu.

Jeżeli jesteście miłośnikami transportu lub podróży, uważam że jak najbardziej powinniście spróbować swoich sił w Euro Trucku… Lub w jego Amerykańskim odpowiedniku: American Truck Simulator.

Forza Horizon 4

Ta gra zrobiła na mnie kolosalne wrażenie podczas przechodzenia jej fabularnej części. O ile można to tak nazwać, bo fabuły może nie było tam za dużo. Niemniej, bardzo podobały mi się pojedynki z przeciwnikami w postaci botów.

Mnogość realnie odwzorowanych pojazdów, czy całkiem zaawansowany tuning mechaniczny zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Gdy odkrywałem tę grę, byłem pewien, że zostanę z nią na co najmniej kilkaset godzin.

Tak się jednak nie stało, bo czar prysł, gdy zacząłem grać online, z realnymi przeciwnikami. Uwielbiam realne ściganie, jestem zapaleńcem simracingu i gdy tylko zobaczyłem jaki chaos panuje na ulicach podczas wyścigów w Forzie, dałem sobie spokój.

Niemniej, poza tym, że większość wyścigów online w których tam uczestniczyłem, przypominało bardziej destruction derby niż ściganie, i tak mogę z czystym sumieniem polecić tytuł i… Sam myślę, że jeszcze kiedyś dam mu drugą szansę. To naprawdę kawał dobrej gry.

Dla miłośników samochodów i ulicznej jazdy, prawdopodobnie jeden z najlepszych możliwych wyborów.

FIFA 20 (i pozostałe odsłony serii)

O ile naprawdę nie przepadam za piłką nożną, a do obejrzenia nawet ważnego meczu reprezentacji muszę się zmuszać, tak FIFA naprawdę mi się podobała.

To bardzo grywalny tytuł na długie godziny. Zarówno offline, jak i podczas rywalizacji z innymi graczami.

Fall Guys

O tym, czy warto zagrać w Fall Guys już kiedyś napisałem nieco obszerniej.

Swoje zdanie podtrzymuje, moim zdaniem warto.

Fall Guys pomimo specyficznej, wręcz mogłoby się wydawać, mocno dziecinnej oprawy graficznej, potrafi wciągnąć nawet „starego konia” jak ja.

Przede wszystkim Fall Guys dostarcza naprawdę fajnej i w moim przekonaniu zdrowej rywalizacji. W odróżnieniu od wielu sieciowych strzelaninek, w Fall Guys nie denerwowałem się nawet po porażce spowodowanej własnym błędem. Ta gra po prostu jest zabawna. W mojej opinii jednak gra z czasem może stawać się nieco monotonna. Mapy powtarzają się bardzo często i jest ich po prostu niewiele. Nie wiem, jak rozwiązane będzie to w kolejnych sezonach, ale domyślam się, że w przyszłości będzie to wyglądało trochę lepiej. Osobiście pograłem przez tydzień i dałem sobie spokój. Był to jednak naprawdę fajny tydzień i nie mogę powiedzieć, żebym żałował. Domyślam się, że jak tylko będę miał z kim w to zagrać lub gdy wyjdzie nowy sezon, na jakiś czas z pewnością wrócę.

Warto zaznaczyć, że Fall Guys to gra sieciowa, czyli taka, która wymaga internetu… Choć kto wie, co przyniesie przyszłość, jakby nie było, to stosunkowo nowa i wciąż rozwijana produkcja.

Minecraft

Kolejny niezwykle popularny tytuł na tej liście. I nie ma się czemu dziwić, bo Minecraft, podobnie jak seria GTA, jest praktycznie nieskończony. Osobiście nie jestem wielkim fanem budowania, bo już w dzieciństwie frustrowały mnie klocki lego. PvP w postaci walk na miecze, czy łuki, też nie do końca mnie kręciło… Ale sam survival był wprost fantastyczny.

Wydaje mi się, że w Minecraft niemal każdy znajdzie coś dla siebie, ponadto oprócz rozbudowanego multiplayera, gdzie na najpopularniejszych serwerach w jednym momencie dostępnych jest często ponad kilkadziesiąt tysięcy osób, gra posiada równie grywalny, fantastyczny tryb jednoosobowy.

Kiedyś wziąłem ze sobą Minecrafta na jakiś dłuższy wyjazd bez internetu i naprawdę bardzo fajnie bawiłem się po godzinach.

Myślę, że gdybym miał trochę więcej wolnego czasu (bo Minecraft jest bardziej skomplikowany, niż może się to wydawać) z pewnością chciałbym zacząć grać w tę produkcję.

Cities: Skylines

Gra w budowanie miasta… Nie sądziłem, że doczekam się czegoś tak wspaniałego.

Już jako dziecko w przedszkolu, moją ulubioną zabawą było rysowanie na kartce papieru uliczek i domków. Nie wiem, dlaczego bawiło mnie to tak bardzo, ale takie „projektowanie” dawało mi mnóstwo satysfakcji i radości. Coś zostało chyba do dziś, bo w Cities: Skylines grało mi się fantastycznie i nawet nie wiem kiedy upływały mi te wszystkie godziny (co niekoniecznie było pożądane!).

Gra jest niezwykle wciągająca, a przy tym wymaga całkiem sporo myślenia. To godny polecenia tytuł, szczególnie tym bardziej „spokojniejszym” graczom, którzy nie szukają dynamicznych emocji, a czegoś bardziej stonowanego.

Gra, podobnie jak wiele innych strategii, wymaga, by decyzje gracza były bardzo przemyślane. Moim zdaniem, oprócz dobrej zabawy, z tej gry można wynieść całkiem sporo przydatnych umiejętności. Jednym słowem, polecam!

Farming Simulator 19 (i pozostałe odsłony serii)

Przyznam szczerze, że gdybym miał taką możliwość, wolałbym jednak pojechać na wieś i zająć się realnym polem. Niemniej, godzinka dziennie przy Farmingu wieczorem, również potrafiła mnie zadowolić.

Podobnie jak w przypadku Euro Truck Simulator 2, to gra przede wszystkim odprężająca. Nie jestem może wielkim fanem uprawiania wirtualnej farmy i gra sama w sobie średnio mnie pociągała, ale nie da się jej odmówić tego, że spędzany przy niej czas był naprawdę bardzo przyjemny.

Pula 3D

Kto powiedział, że gry komputerowe muszą być bardzo zaawansowane? Kto powiedział, że muszą ważyć dziesiątki gigabajtów?

Pewnie ktoś powiedział, ale mniejsza o to. Wirtualna rozgrywka w bilarda, którą oferuje między innymi dostępna za darmo Pula 3D potrafi wciągnąć na długie godziny.

Sam przynajmniej kilka razy w miesiącu chętnie rozegram kilka wirtualnych partyjek. Jeżeli szukacie czegoś do gry ze znajomymi lub po prostu lubicie bilard, moim zdaniem naprawdę warto spróbować.