Jeżeli z kimś piszemy, lub się z kimś widzimy, bardzo często życzymy mu „miłego dnia”. Jest to co prawda bardzo miłe i życzliwe, ale nie da się ukryć, że także… Mało oryginalne.
W tym wpisie przedstawię Wam kilka alternatyw, których możecie spróbować zamiast tego sformułowania.
Alternatyw można wymyślać całe mnóstwo, ale trzeba uważać na to, żeby nie brzmiały zbyt głupio. Gdy ktoś czasami życzy mi np. „miłego czwartku”, zawsze podświadomie odnoszę wrażenie, że ta osoba chyba jest jakaś dziwna.
Uważam, że lepiej użyć nieoryginalnej, znanej formy, niż na siłę użyć czegoś, co zostanie odebrane za dziwne, czy nawet głupie.
Niemniej jednak możecie rozważyć skorzystanie z np. takich form:
Ewentualnie:
Zamiast typowych, krótkich „haseł” możecie też sformułować własne pożegnanie i rozwinąć je do pełnego zdania, np. w następujący sposób: „Fajnie się było znowu zobaczyć. Miłego, trzymaj się!”.
Ludzie lubią popularne rzeczy. Te bardziej nietypowe mogą ich dziwić, a nawet śmieszyć.
Z tego powodu, zdecydowanie lepszym pomysłem może być postawienie na sprawdzone, mało oryginalne rozwiązanie (np. „miłego dnia”), niż silenie się na wybór mniej typowej formy jak chociażby „Bajecznego popołudnia!” – to wyda się wielu osobom po prostu dziwne i często wyjdziecie na tzw. „tryhardów”, czyli tych, którzy próbują zbyt mocno.
Jeżeli forma „miłego dnia” lub jakakolwiek inna tak bardzo Cię odstrasza, pomyśl sam co czujesz, gdy ktoś Ci tego życzy. Osobiście nigdy jeszcze nie pomyślałem, że ktoś jest „mało oryginalny”. Zawsze było mi miło, uśmiechnąłem się i życzyłem komuś dokładnie tego samemu… Gdy jednak ktoś życzył mi słonecznej pogody, smacznej kawusi i miłego wtorku (robiąc to nieironicznie), w głębi duszy zastanawiałem się, czy ktoś taki jest mi w ogóle potrzebny w kręgu znajomych. Niby równie miłe życzenia (a może i nawet bardziej), ale nie da się ukryć, że bardzo dziwne, przez co mogą budzić pewien niesmak.
Podsumowując, o ile nie piszesz jakiegoś tekstu i nie boisz się powtórzenia, według mnie — w większości przypadków możesz śmiało postawić na starą, sprawdzoną formę „miłego dnia”. Jeżeli z jakiegoś powodu nadal Ci ona nie pasuje, sprawdź proponowane przeze mnie powyżej alternatywy.